JL napisał:
Panie Krysia_w7, Ulinqa, Panowie Arek, Bodiniusz, Tolek_88, Sprintek, Kamil i inni świadomi mieszkańcy.
Na wiosnę wybory,szczerze zachęcam do kandydowania - rady osiedli są takie, jacy ludzie w nich działający.
Warto aby były to osoby, które mają prawdziwy zapał, a wydaje mi się, że właśnie tacy jesteście.
A jeżeli Jurkowi uda się prawdziwa reforma, będziecie mogli dużo zdziałać. Chyba warto?
Joanna Lisowska
Pani Joanno, dziękuję za zauważenie mojej osoby
popieram w pełnej rozciągłości zdanie Pana Zbigniewa Wojciechowskiego...dopóki magistrat nie zacznie się liczyć ze zdaniem RO i nie zacznie konsultować z nimi działań w mieście to żadne majstrowanie Radnego Michalaka nic tu nie da....jego działanie tylko przyspieszy dorżnięcie RO, bo ludzie i tak na wybory nie pójdą, nie łudźmy się
więc ja się z koniem nie zamierzam kopać
Panie Bodiniuszu myślę,że twoja postawa jest uzusadniona i częściowo podzielam ją. Szkoda pary ,która idzie w gwizdek. Cztery lata w RO to pasmo porażek. Dlaczego ? Myślę, że radny Michalak ( proszę zauważyć opusciłem formę Pan) prawidlowo zdiagnozował stan RO - trupy. I nie dlatego ,że mają zbyt mało kompetencji. Nawet przy dzisiejszych uprawnieniach RO mogłyby odegrać dużą rolę gdyby była dobra wola ze strony miejskich radnych i urzędników.
Na ostaniej sesji Rady Miejskiej toczyła się "ostra dyskusja" na temat statutu RO . Spierali się radni ; Michalak Lorenc,Czepil i inni. Wszyscy mieli na uwadze dobro RO. Tyle teori. Czas na praktykę przyszedł później , podczas głosowania nad wnioskiem mieszkańców Żernik Nowych w sprawie uchybień przy uchwalaniu mpzp( plan mpzp uzyskał także negatywna opinię RO Leśnica). Miażdżącą przewagą glosów ( chyba 2 przeciw , 1 wstrzymujący się) odrzucono wniosek, bez debaty nad jego zasdnością. Więcej czasu poświęcono skardze mieszkańca ,"pieniącego" się o 2 złote.
Dlaczego sprawy ważne dla lokalnych społeczności , które wywrą wpływ na ich środowisko i komfort życia nie są dyskutowane.Dlaczego mieszkańcy nie maja na nie wpływu. Myślę ,że że kilka lat temu trafnie to określiła radna Wanat( przy okazji zebrania przy przejeździe na Koninskiej) : " ludzie ( mieszkańcy ) generalnie są niekumaci i tak nic nie zrozumieją". Widzę ,że ta dewiza jest wciąż żywa wśród radnych i urzędników.I dopóki tak będzie żadne zmiany w statutach RO nie pomogą . Radni miejscy i urzędnicy musza podzielić sie wladzą ze społeczenstwem( prosze nie myśleć ,że zwiększenie budżetu RO o kilkadziesiąt tysięcy coś zmieni) , ale czy to mozliwe?
JL napisał:
Polecam lekturę - Jurek zapowiada zmiany
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
Panie Krysia_w7, Ulinqa, Panowie Arek, Bodiniusz, Tolek_88, Sprintek, Kamil i inni świadomi mieszkańcy.
Na wiosnę wybory,szczerze zachęcam do kandydowania - rady osiedli są takie, jacy ludzie w nich działający.
Warto aby były to osoby, które mają prawdziwy zapał, a wydaje mi się, że właśnie tacy jesteście.
A jeżeli Jurkowi uda się prawdziwa reforma, będziecie mogli dużo zdziałać. Chyba warto?
Joanna Lisowska
Rozważałem przed poprzednimi wyborami, ale uznałem, że szkoda pary. Z jednej strony sąsiedzi, którzy nawet swoje podwórko mają często w nosie... no, może nie całkiem, bo lubią sobie ponarzekać. Z drugiej strony forum, na którym mając swoją opinię jestem zwyzywany od idioty Jak nie ja, to jedyny radny, który się tu pokazuje. Jak nie on, to Prezydent Miasta (czy Wam się podoba, czy nie - wybrany w demokratycznych wyborach, do tego ogromną przewagą głosów)
Przyznam, że spodobał mi się ten wątek, bo poza przerywnikami, była konkretna dyskusja między Panią, a p. Jerzym.
Powiem tak - mam tyle ciekawych rzeczy do robienia w życiu prywatnym, że głównie cierpię na brak czasu. W drugiej kolejności na nadmiar stresów (np. w pracy). Uprawiając różne hobby jestem poza (może ponad ) tym wszystkim (forum, polityką, osiedlami, um, ro, a nawet nieprawidłowościami za moim płotem).
Szanse na to, że znajdę na to chęci oceniam obecnie na 10%.
Pozdrawiam i oczywiście życzę wytrwałości
Polecam lekturę - Jurek zapowiada zmiany
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
Panie Krysia_w7, Ulinqa, Panowie Arek, Bodiniusz, Tolek_88, Sprintek, Kamil i inni świadomi mieszkańcy.
Na wiosnę wybory,szczerze zachęcam do kandydowania - rady osiedli są takie, jacy ludzie w nich działający.
Warto aby były to osoby, które mają prawdziwy zapał, a wydaje mi się, że właśnie tacy jesteście.
A jeżeli Jurkowi uda się prawdziwa reforma, będziecie mogli dużo zdziałać. Chyba warto?
Joanna Lisowska
dziekuję za długo wyczekiwaną odpowiedź
nie znam prawa, ale z tego co Pan pisze to rzeczywiście połączenie wyborów nie ma racji bytu.
w tej sytuacji, co by Pan nie robił w kwestii pobudzenia RO, ich budżetu, to nie ma to znaczenia, gdyż wyborcy nie pójda na wybory
więc to co wynika z pierwotnego Pana planu to odbieram jako chęć wycięcia RO z Wrocławia...i nie mam tu zamiaru bronic RO, bo rzeczywiście w tej wersji nie mają one sensu
może lepiej niech Pan popracuje nad ich kompetencjami i relacjami z magistratem, bo to tu jest największy problem, Dutkiewicz permanentnie udaje, że RO nie widzi.....zamiast grzebania przy ordynacji wyborczej
Panie Arku, to nie zlewka, tylko sporo zadań w "miesiącu budżetowym" (szczegóły w wątku http://www.lesnica.pun.pl/viewtopic.php?id=268&p=26). We środę, w ramach prac nad nowym systemem osiedlowym, uczestniczyłem w spotkaniu z przedstawicielami Wydziału Spraw Obywatelskich UM.
Rozmawialiśmy m.in. o możliwości wspólnego przeprowadzenia wyborów do Rad Osiedli i RM. Choć z podanych przez Pana powodów byłoby to może słuszne, jednak:
- wybory do obu ciał odbywają się na podstawie różnych ordynacji wyborczych, a komisje wyborcze mają w tych wyborach różne obowiązki i uprawnienia,
- ujednolicenie nie jest zatem możliwe, chyba, że w jednym lokalu wyborczym, w jednym okręgu itd., funkcjonowałyby dwie komisje wyborcze,
- czasem jednak mamy do czynienia z różnie zakreślonymi okręgami, co powodowałoby konieczność głosowania w dwóch różnych miejscach.
Poprosiłem o krótką ekspertyzę prawną w tej sprawie, ale dopowiadając na Pana pytanie- nie wierzę w możliwość wspólnego przeprowadzenia wyborów.
Arek napisał:
Panie Jerzy
ileż można wywoływać Pana do tablicy...a potem się niektórzy dziwią, że tak się obrywa Radnemu Michalakowi
totalna zlewka, czyli wszystko w normie
Fajnie , że wrzuciliście na forum swoje pomysły na reformę funkcjonowania Rad Osiedli.
Panie Jerzy
ileż można wywoływać Pana do tablicy...a potem się niektórzy dziwią, że tak się obrywa Radnemu Michalakowi
2. wybory do RO powinny być podpięte pod wybory Rady miasta, tylko tak zrobi się frekwencję
widzi Pan tu możliwość do wdrozenia tego w życie?
Panie Jerzy
proszę odpowiadać na wszystkie pytania, a nie wybiórczo...a może losowo
Panie Arku, nie unikam. Proszę o czas do soboty. Będę mógł powiedzieć coś więcej.
Przepraszam Panie Arku, że nie dałem rady napisać w sobotę. Tam gdzie byłem przez ostatnie 3 dni, nie było internetu . Gdybym nie wierzył w powodzenie projektu, który szerzej opisuję tutaj: http://www.tuwroclaw.com/wywiady,wrocla … -2087.html, nie zawracałbym sobie nim głowy, i marnował czasu.
Podobnie jak Pan uważam, że środki pozostawione do dyspozycji osiedlom, choć ja mówię o samych Mieszkańcach, a zatem o jakiejś formie decydowania bezpośredniego, muszą być większe. Przynajmniej trzykrotnie wobec tego, co dziś "dostają" rady osiedli. I proszę mi uwierzyć, pracuję nad tym.
Panie Jerzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dlaczego Pan unika odpowiedzi na pytania dotyczące Pana dziecka?
Panie Jerzy
abstrahując od faktu, że duża część RO po prostu zniknie z mapy Wrocławia, mam dwa pytania do Pana:
1. wierzy Pan i wie jak zrobić, żeby Rafał D. oddał pieniądze do zarządzania w gestie RO?
żeby nie było tak, że to będa jakieś ochłapy, a później włodarze, kimkolwiek by nie byli, powiedzą, kasę daliśmy, RO nie dźwignęły problemu
oraz istnieje ryzyko, dla mnie pewnik, że miasto przerzuci jakieś zadania na barki RO, a pieniądze na ich wykonanie będą smieszne, tym samym miasto zrzuci z siebie odpowiedzialność
tak czy siak, chodzi o to żeby RO rzeczywiście miały budżet...a nie pieniądze na waciki
2. wybory do RO powinny być podpięte pod wybory Rady miasta, tylko tak zrobi się frekwencję
widzi Pan tu możliwość do wdrozenia tego w życie?
Jasnym jest, że brałem pod uwagę przede wszystkim zmniejszenie liczby radnych. Co do wyrównania liczby kandydatów do liczby mandatów rozwiązanie jest dyskusyjne, i przyznaję nie jest tym, na czym mi naprawdę zależy. Dlatego postanowiłem "wygarnąć" całą prawdę o radach, o tym jak są traktowane. Bez wstrząsu, bez poważnego sporu nie będzie żadnych poważnych zmian. Jutro we Wrocławskiej, krótka rozmowa: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
Brawo dla Pani Joasi.. Panie Jurku teraz kolej na Pana .Minęła już prawie doba od zadania pytania.