Szkoda gadać - daleko od centrum, w szczerym polu, na Stabłowicach miasto sprzedało deweloperom działki - nie planując dróg, sklepów, żłobków. W końcu jak już zbiorcza droga miała powstać (ul. Wojanowska) to ją skrócono bo trzeba było finansować Śląsk.

Co mamy teraz: sakramenckie korki na królewieckiej, na głównej (przejazd kolejowy), a w całej okolicy wąskie drogi pomiędzy domkami jednorodzinnymi, "upiększające" nasze dzielnice budki na kółkach zamiast sklepów, brak sensownej miejskiej komunikacji aby w miarę szybko dostać się do centrum lub przynajmniej do najbliższego tramwaju.

Za to: miasto buduje szeroką drogę dwupasmową (fragment kosmonautów), planuje przystanki, drogi wewnętrzne, oświatę...  gdzie - WuWa 2 czyli wzorcowe "osiedle" pole, gdzie na razie nikt nie mieszka, a deweloperzy nie specjalnie chcą tam inwestować.

Jaki wniosek: działki na Stabłowicach sprzedali, zarobili i teraz mieszkańców mają głęboko w poważaniu