miejmy nadzieję, że wybudują drogę od Piortkowskiej do Kosmonautów i mieszkańcy bloków nie będą musieli jeździć droga obok tych super willi i napuszonych właścicieli..

Panie F,

mieszkam na Stabłowickiej, "za chwilę" pewnie powstaną obok mojej działki TBS-y. Jestem jednak zdania, że my ludzie mieszkający w miastach musimy się nauczyć żyć obok siebie, czasem bardzo blisko siebie. Jeśli ktoś pragnie spokoju i ciszy, będzie zmuszony poszukać sobie miejsca na wsi. Proszę się jednak nie dziwić sąsiadom, że denerwuje ich wysoka zabudowa obok ich domów jednorodzinnych. I chyba nikt nie denerwuje się na naszych nowych sąsiadów, ale na tych, którzy zezwolili na budowę bloków w tym miejscu. W każdym razie, obok mojego domu będzie Pan mógł przechodzić bez wyrzutów sumienia.

Witam,

miasto się rozwija i to normalna kolej rzeczy. Budynki wielorodzinne muszą powstawać bo przecież nie każdego stać na dom. Osobiście nie mam nic przeciwko łączeniu zabudowy, byleby byo to robione z głową. Częstym, i niestety negatywnym dla kupujących mieszkania, zjawiskiem jest za gęsta zabudowa. Sąsiad patrzy sąsiadowi w okno i obaj czuja się jak na sklepowej wystawie. Wciskanie domów na kazdy skrawek ziemi pogarsza jakoś c zycia w okolicy,w której powstają i to zarówno nowym, jak i starym mieszkańcom. Na Stabłowicach terenów jest na szczęscie pod dostatkiem, dlatego uważam, że zdaniem Rady Osiedla jest pilnowanie i protestowanie w sytuacjach, gdy deweloper próbuje upakować kilka budynków na paru tysiącach metrów. Mam nadzieję, że w Pańśtwa przypadku uda się połaczyc zabudowę z nasadzeniami zieleni i zagospodarowaniem przestrzeni miedzy budynkami, aby każdy czuł się komfortowo w swojej okolicy.

Pozdrawiam,
Sebastian Lorenc
Przewodniczący Zarządu Osiedla Oporów
www.sebastianlorenc.pl

Właśnie, wszyscy zapomnieliście o meritum sprawy. A jest nim wielki kant, który zafundowała nam radna Zdrojewska jakieś dwa lata temu będąc jeszcze Przewodniczącą Rady Miasta. Otóż jednoosobowo podpisała obwieszczenie, którym rzekomo naprawiała omyłkę radnych z 2006 roku. I zafundowała nam te bloki - mieszkańcy mogą czuć żal prawda? Mieszkałam 30 lat na wielkim osiedlu i budując dom nie chcieliśmy mieć w sąsiedztwie osiedli wielorodzinnych a kupując działkę w tej okolicy 5 lat temu sami urzędnicy Wydziału Architektury stanowczo zapewniali, że te grunty, na których stoi dziś Murapol i Gant są przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną.
Miasto zwyczajnie zrobiło nas w balona a jeszcze dodam, że według sądów obwieszczenie nie jest aktem prawnym więc nie ma się czym zajmować a dla urzędasów miejskich jest to akt prawny obowiązujący.
Chore jest to, że ci ludzie dalej na stołkach Radnych będą siedzieć.
Bloki i tak już stoją, będzie ich jeszcze więcej więc proponuję tego wątku już nie kontynuować i przestać się podniecać tematem.

Drogi Jacku, dzisiaj na 103 czekalam póltorej godziny. Mysle ze my jako mieszkancy powinnismy cos z tym zrobic. Nasz pan przewodniczacy rady osiedla obiecal ze wysle mi wzor pisam, pod ktorym bedziemy sie mogli podpisywac i nastepnie zlozyc je w wydziale planowania lub transporu. Do tej pory tego pisma nie otrzymalam( minely juz dwa misiace)!!!. Zgadzam sie ze bedziemy bardziej cywilizowani ale skoro potrafia tutaj tyle wybudowac to niech załatwia dodatkową komunikacje. !!!

We Wrocławiu mamy jak na potrzeby zbyt mało autobusów, nie wspominając o tramwajach. Sytuacja na zajezdniach jest tak zła, że ostatnie trzy tramwaje 102Na są używane ciągle jako rezerwa (wjeżdżają za opóźnione tramwaje lub te, które uległy awarii, czyli właściwie w zimie rezerwy kursują non-stop). Wszystkie wolne autobusy poszły na potrzeby muchowozu 723 kursującego co pół godziny i łączącego oddalone o 400 metrów pl. Bema z halą Targową. Korki po wybudowaniu stadionu i nowych osiedli zwiększą się, bo nie inwestuje się w komunikację zbiorową a drogi mają ograniczoną pojemność (o czym nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć urzędnicy). Taka jest prawda, że mieszkając w Leśnicy, Złotnikach i Stabłowicach przy obecnej polityce transportowej jesteśmy skazani na korki. Rafaello próbuje podpasować wyborcom, nie mieszkańcom i tu jest pies pogrzebany. Jeśli chcemy dojechać do centrum w 20 minut zawsze, musimy wymóc na władzach wspieranie zrównoważonej polityki transportowej, wyglądającej plus minus tak:

1. Komunikacja Zbiorowa (tramwaje, autobusy, kolej podmiejska)
2. Piesi i rowerzyści
3. Samochody.

I tak stawiając priorytety w ciągu 10 lat można stworzyć miasto dla mieszkańców, nie wyborców. Albo władza nawet pomimo groźby utraty mandatu podejmie potrzebne działania, albo dalej będziemy czekać po 1,5h na autobus? 

PS
I tu pojawia się analogia do dwóch najbardziej skomplikowanych operacji "chirurgicznych".

male napisał:

Osiedle jest planowane blisko lasku... będą mogli z pieskami na spacerki biegać bo z pewnością na monitorowanym terenie pieski nie będą  mogły robić kupek.

Póki co, my sąsiedzi zostaliśmy uznani za strony w stosunku do Murapolu ponieważ we wnioskach udowodniliśmy naruszanie naszych " interesów prawnych" oraz udowodniliśmy, że znajdujemy się w obszarze oddziaływania planowanych obiektów. Ponadto udowodnimy, że niestety nie mają dostępu do drogi publicznej ( zgodnie z art. 34 Prawa Budowlanego) więc nie mogą otrzymać pozwolenia na budowę. Reszta to tajemnica....
Gdyby Pan Prezydent Dutkiewicz nachalnie nie dążył do budowy stadionu mieli by łatwiej bo znalazły by się może pieniążki na projektowaną ulicę dwupasmową na terenie ogródków działkowych w pobliżu działki Murapolu, ale zdaje się, że stadion ma być za wszelką cenę(!).

Pozdrawiam

ps Miło, że forum się ożywiło, dla innych tematów również

Stadion może jest ważny ale nikt w nim nie zamieszka...
Czy widzieliście statystyki ile młodych małżeństw nie ma gdzie mieszkać?
A czemu?
bo się uniemożliwia inwestycje i ceny mieszkań nie spadną...

Ostatnio edytowany przez K35 (2011-05-10 23:29:22)