Może nie wiecie, ale miłościwie panujący nam Prezydent przybył dziś do leśnickiego kościoła na godzinę 12:00. Tzn. zapewne obawiając się korków przyjechał znacznie wcześniej. "Nadmiar czasu" spędził jednak w swojej skodzie superb, która przez jakieś 15 minut stała przed wejściem do przedszkola na Wolskiej na ulicy w tzw "invisible mode" (czyli na światłach awaryjnych - zapewne popsuło się biedactwo, jednak na szczęście jak tylko pan Prezydent wysiadł, to kierowca naprędce odjechał)
Offline
może proboszcz miał urodziny? ale chyba nie, na takie okazje jeździ się o 6 rano
z drugiej strony ciekawe czy był służbowo czy prywatnie?
1. jeżeli służbowo to jaki był cel wizyty?
2. jeżeli prywatnie to czy przysługuje mu prawo do auta służbowego i kierowcy oraz cz zgłosi to jako dochód?
skarbówka w łykendy sprawdza samochody służbowe pod marketami, żeby udowodnić używanie aut w celach prywatnych
Offline
Hej, szkoda, że nie zrobiłeś foty i nie wysłałeś prosto na policję. Potem tylko wystarczy stawić się na przesłuchanie i wniosek gotowy. A i do prasy można by wysłać.
Jeśli chodzi o używanie samochodu służbowego do celów prywatnych, to oczywiście można sprawdzić jak to jest w przypadku Dutkiewicza. Ja mam samochód służbowy, ale jego używanie w celach prywatnych mam wykazywane w przychodzie i płacę od tego ZUSy, podatki itd.
Tyle, że ja mam bez kierowcy
Z kierowcą to już gorzej, bo jeśli Dudi był prywatnie, to pytanie jak rozliczyć czas pracy kierowcy
edit: niestety, skoro dojechał kwadrans za szybko, to utwierdził się w przekonaniu, że do Leśnicy korków nie ma i mieszkańcy przesadnie narzekają, hehehe
Ostatnio edytowany przez Bodiniusz (2014-09-08 11:50:31)
Offline
Prezydent był z kobietą i młodzieńcem (żona&syn? - nie znam jego rodzinnej sytuacji). Urodziny proboszcza to raczej nie, może marszałek Michalak miał chrzciny?
Co do foty, to powiem szczerze, myślałem że to ktoś podjechał bo babcie inwalidkę pod kościół, więc wezbrało się we mnie zrozumienie, bo rzeczywiście nie było gdzie indziej zaparkować. To, że to nasz miłościwie panujący zorientowałem się dopiero jak wysiadł. Poza tym, to ja myślałem, ze nasz prezydent to jeździ co najmniej jakimś Pathfinderem a nie skodziną...
Offline
A to ta skodzina z numerem DW 00001? Kiedyś prezydent miał taki numer.
Pathfindera w końcu nie odkupili, czyli może dobrze, że rozbił - kasa z ubezpieczenia przyszła do budżetu, a nie wydali
Offline