Zbierałem informacje Panie Arku. Pomylił Pan projekty. To, o co zabiegałem, tj. chodnik na Pańskim osiedlu- Mokrej- wzdłuż trasy przelotowej, po stronie przystanku komunikacyjnego, jest w trakcie realizacji. Trwają tam prace (pewnie Pan zauważył), a wykonawca, jak wcześniej informowałem, ma termin do 24. kwietnia.

Z Pana postu zrozumiałem, że jakoś niespecjalnie to wygląda, zatem w najbliższym czasie inspektor zbada, czy wykonawca zdąży z wykonaniem prac. Będę trzymał rękę na pulsie.

W sprawie już wykonanej drogi, najlepiej będzie jeśli przejadę nią i sam się przekonam, jak sprawa wygląda. Może nie jest źle.  

Pozdrawiam

I niech nam juz lepiej Jajczarskiej nie robia, bo 'skrotowcy' jezdzacy przez Ratyn, Jajczarska do Sredzkiej wyczyniali tu dzikie wyscigi. Teraz mamy naturalne progi zwalniajace

Witam,
chodnik już od jakiegoś czasu służy mieszkańcom za co dziękujemy:)
mam tylko pytanie czemu nie został on zrobiony do skrzyżowania z ul. Mojęcicką (nie mówię już o pętli) tylko do ostatnich zabudowań  na ul. Wińskiej i zakończono go na samym zakręcie a co z osobami, które chcą iść dalej?
I idąc w drugą stronę czemu jest do skrzyżowania z ul. Watową a nie dalej gdzie na przedłużeniu Wińskiej budowany jest dom jak na razie jeden ale z tego co wiem pod lasem ma powstać niebawem sporo domków?!

pozdrawiam Magda

Pani Magdo,

cieszy fakt, że uudało się zmienieć nieco oblicze Mokrej. Chodnik, jak sądzę, był projektowany wedle istniejących zabudowań, bo jego głównym celem było zapewnienie bezpiecznego przemieszczania się Mieszkańców do przystanku autobusu. Na więcej, tj. na zbudowanie chodnika także dom miejsca, gdzie mogą w przyszłości powstać nowe domy, nie znalazłem więcej pieniędzy.

Nowy plac zabaw jest potrzebny. Nie mam wątpliwości. Przyznam jednak szczerze, że w dobie kryzysowej muszę realnie oceniać szanse na poszczególne projekty, i wybierać te, które zdają się najbardziej pilne. w pierwszej kolejności chciałbym doprowadzić do budowy boiska przy szkole na Złotnikach, mając oczywiście cały czas na oku naszą obwodnicę.

Jeśli dokonam powyższego wyboru, dostanę w skórę od Was, jeśli przeciwnego zjedzą mnie Złotniczanie.

Magda,
czekasz jeszcze na odpowiedź?


ja podtrzymuję tezę, że lepiej gdybyśmy należeli do gminy Miękinia