Moim zadaniem będzie zatem przekonanie Pana skarbnika do wpisania do budżetu na 2013 r. 4 mln, o których mowa w poniższym piśmie :

To oczywiście szacunkowa wartość, za drogę wraz z infrastrukturą (kanalizacja itp.).

Co możemy w takim razie Panowie zrobić? Jakie macie propozycje, pomysły?

Za miejskie pieniądze budowana jest droga wyłącznie dla mieszkanców TBSów.
Dla pozostałych kilku tysięcy mieszkańców pozostają wąskie drogi i 1 km do najbliższego przystanku. Dlaczego mieszkańców TBSów się faworyzowani?

CZY AŻ TAK MIASTO CHCE NAS ZROBIĆ NA SZARO?
Jeśli zaplanowało działki dla tylu osiedli to przynajmniej je wszystkie powinni połączyć 400m odcinkiem drogi z zapewnieniem autobusu. Więcej nie oczekujemy.

Ostatnio edytowany przez LuKi (2012-04-04 16:19:26)

Jerzy Michalak napisał:

Co możemy zrobić? Mało spektakularny, ale ciągły i rzeczowy lobbing (wnioski do nowego budżetu, polowanie na okazje nadwyżek budżetowych) na rzecz przedłużenia ulicy. Za chwilę z zebranymi podpisami spotkamy się z prezydentem, przekażemy postulat, niech ziarno kiełkuje. Takie jest moje zdanie.
Sebastian będzie pewnie zwolennikiem bardziej medialnych metod.

Na jednym z forów napisali, że miasto na tę drogę miało przeznaczone 10mln zł, skanska wygrała przetarg bo dali najtańszą ofertę - 4,5 mln. Co w takim razie z 5,5mln? Na co pójdzie?

Mam nadzieje, że nie na Śląsk!

Witam,

ja mój pomysł scenariusza działa nakreśłem pokrótce Panu Bartłomiejowi Ch., który niestety ostatnio nieco zamilkł... Ja rozumiem argumentację urzedników, że jest za mało pieniędzy, że są inne pilne potrzeby etc. Kuriozum tej sytuacji tkwi jednak w fakcie, że rozbijając inwestycje na 2 częsci de facto podnosimy jej koszt - pytam sie więc, gdzie tu oszczędności? Z tak postawioną tezą udałbym się do mediów - wiadomo wszak, że zainteresowanie mediów katalizuje działania w sprawie. Lobbing jest i owszem potrzebny ale zarówno Jurek jak i ja przekonaliśmy się, że w tym przypadku nie był on zbyt skuteczny - stanowisko pozostało niezmienne. Można, wręcz trzeba spotkać się z Wiceprezydentem (mam nadzieję, że kolega Jurek nie zapomni powiadomić o nim i mojej skromnej osoby), trzeba również prowadzić działania medialne z wykorzystaniem zbranych podpisów. Pieniądze, jeśli bdzie taka wola decydentów, bez problemu znajdą się na sfinansowanie brakującego odcinka. Mój pomysł jest więc taki - nagłaśniać, nagłaśniać i nagłaśniać oraz naciskać.

Pozdrawiam,
Sebastian Lorenc
Radny Miasta Wrocławia

LuKi napisał:

Jerzy Michalak napisał:

Co możemy zrobić? Mało spektakularny, ale ciągły i rzeczowy lobbing (wnioski do nowego budżetu, polowanie na okazje nadwyżek budżetowych)

Panie Jurku czy faktycznie Miasto miało 10mln przeznaczone na tą inwestycje w budżecie?

Jeśli faktycznie miasto zaoszczędziło 5,5 mln to na jakie oszczędności o których Pan pisze mielibyśmy jeszcze polować jak nie na te, które zostały wygospodarowane właśnie z tej inwestycji. Bardzo jestem ciekaw tym doniesieniom.

Pan Jurek proszę napisać jaki był plan budżetu na ul. Wojanowską? Dlaczego Pan nie odpisuje?

Dzięki Sebastianie. Nie oznacza to jednak, że Wojanowska pierwotnie miała zostać zrobiona w "całości" a później odstąpiono od części zadania.

Pani/Panie kalo 44,

owe 14 mln to tzw. szacunkowa wartość zamówienia, czyli, zgodnie z art. 32 ust.1. ustawy Pzp, całkowite szacunkowe wynagrodzenie wykonawcy bez podatku od towarów i usług, ustalone przez zamawiającego z należytą starannością.

Szacunkowej wartości zamówienia nie należy mylić z ceną, jaka w wyniku przetargu zostanie ustalona. To, że zamawiający na potrzeby wyboru trybu przetargu oszacował wartość na zamówienia na 14 mln, nie oznacza, że zamawiający miał w kasie właśnie 14 mln, ale dzięki niższym cenom w dniu przetargu zaoszczędził 9 mln.    

A ponadto, od początku zakres robót obejmował "Budowę ulic wraz z infrastrukturą na odcinku od ul.
Starogajowej do rowu B-9.5 na osiedlu Stabłowice Stare we Wrocławiu." Niczego nie ograniczono.