Bodiniusz napisał:

Dlaczego uważacie, że Leśnica powinna być tak wyróżniona, a nie np. Psie Pole, Oporów, czy choćby np. Kozanów, który również posiada swoją odrębność?

Bo Lesnica jest na końcu świata. Weźmy Bodiniusz Twoje przykłady, bo ja bym wybrał choćby jedną rzecz z któryś z tych wymienionych osiedli:
Psie Pole - rewitalizacja rynku (popatrz na te sypiące się rudery w Lesnicy)
Oporów - budowa mostu przy Al. Piastów (proszę, ledwo radny Lorenc pojawił się na radzie, a już taki sukces)
Kozanów - nowy, szybki tramwaj, a tramwaje do Lesnicy stają na głupim skrzyżowaniu przy zjeździe z AOW.

@Jurek - jesteś osobą publiczną, więc nie dziw się, że w odróżnieniu od innych Ty piszesz z imienia i nazwiska, a inni pod pseudonimem. Śmiem twierdzić, że miałbyś pełne prawo wypowiadać się pod pseudonimem, ale wtedy pewnie nie zostałbyś radnym. Będąc na świeczniku nie dziw się więc, że ludzie mają do Ciebie pretensje, bo pewnie dlatego dostałeś tyle głosów, bo wszyscy liczyli, że przynajmniej będziesz takim łącznikiem rada - mieszkańcy.

Co do wyliczonych przez Ciebie sukcesów, to nikt ich nie kwestionuje, ale też prawdą jest, że w wielu tematach kluczysz i omijasz temat. Nikt nie oczekuje, że weźmiesz łopatę i zaczniesz budować Oś Inkubacji czy chodnik przy Marszowickiej, ale też pewnie nie jeden z nas chciałby widzieć, jakie działania możesz podjąć, lub jasną deklarację, że nic więcej nie da rady zrobić. Wspominałeś, że będziesz działał w celu przyspieszenia budowy chodnika przy Marszowickiej z 2014 (vs. obiecany przez RD 2010) na wcześniej, ale jakoś cicho i głucho w tym temacie.
A czy pytania na forum są w czymś gorsze niż wizyta na oficjalnych konsultacjach u radnego? Chyba powinny być lepsze, bo możesz odpowiedzieć w dowolnym dla Ciebie czasie, a i ślad zostaje.

PS. Kiedyś na spotkaniu na Osiedlu Malowniczym, jeszcze jako radny osiedla wspominałeś o możliwości przedłużenia ścieżek w parku Leśnickim jako alternatywę dla chodnika przy Marszowickiej. Są jakieś szanse na to?

Most w Oporowie ma służyć przede wszystkim mieszkańcom Smolca i pobliskich wiosek, nie natomiast mieszkańcom Wrocławia. Wystarczy wziąć mapę i zobaczyć, komu najbardziej zależy na tym  połączeniu. Jeśli mam dobrą pamięć, to jeszcze niedawno światła koło FATu były ustawione irracjonalnie, bo Pani Grażyna Nosek musiała sobie dojechać do pracy, więc mieszkańcy na obwodnicy śródmiejskiej mogli sobie przecież postać.

Tak jak pisze Bodiniusz, dla mieszkańców jest potrzebna tylko kładka pieszo-rowerowa oraz most tramwajowy. Most drogowy przejmie tylko tranzyt. Dla mieszkańca to, czy do centrum wjedzie ul. Powstańców czy ul. Grabiszyńską nie ma znaczenia. ma to znaczenie dla mieszkańców okolicznych wsi- bo skróci im to drogę.

Brawo.
Podoba mi się Pana sposób argumentacji. Brawo. Zacząłem Pana nawet podziwiać przez chwile mowię to z niekłamaną szczerością, na punkcie żony i dzieci wrażliwy jestem, uwielbiam się scigać w byciu lepszym ojcem i mężem (właściwie tylko tu się scigam- na reszte, powiem szczerze, często bimbam)  Pana  samozachwyt  konstruuje jasny komunikat: jest Pan niezły. Przyjdę po poradę: ja przyznaję,  jestem przeciętny, ale mam potrzebe wzorca. I zdaje się, że go znalazłem przyjdę po poradę (chociaż pozwoli Pan, że zachowam pewien stopien rezerwy, wszak wirtualny świat rodzi pokusę przerostu i nadinterpretacji. Jesteśmy więc, pozwoli Pan, umówieni. Nie skorzystam wszak z porady prawnej po pierwsze dlatego, że mogę sobie udzielić jej sam, po wtóre jeśli mając świadomość swojej niewiedzy w tematach odleglejszych, pozwoli Pan skorzystam z usług premium na które póki co mnie stać, a które ograniczają niepotrzebne wodolejstwo i podskórne pseudozrozumienie (którego po ludzku niecierpię) do minimum kwotowego.
Powiem Panu między nami, że również pomagam ot zwyczajnie po sąsiedzku bez od bez do, bez gadania, ale to między nami bo czy to trzeba? Ach zapomniał bym mój sąsiad w stolarce robi i na autach się zna- też pomaga, sąsiadka spod 7 szwórke odchowała jak mały smarka też pomoże dobrym słowem wesprze i poradzi jak szałwii naparzyć żeby po domowemu gardło naprostować, koleżka obok w biznesie robi jak trzeba ma zawsze czas i środki. I co? I nic taka ta nasza Leśnica. Ta której Pan, zdaje się, ( i inni radni) pomaga (?), ci ludzie, ot ci kretyni, co to można im pokrętną logiką wyargumentować wszystko, pozwoli Pan ominę przykłady co, z szacunku, nie tyle dla Pana, co przede wszystkim dla nich. Dla nas.
A co do reszty Pańskich kwestii: Pan rozpoczął wątek, zapewne będzie miał jeszcze jakieś strony, zechce Pan, będzie okazja, odpowiem.
hasło na dziś: Leśnica: szukamy lidera.

Ostatnio edytowany przez Hirohito (2012-01-14 09:04:30)

Panie Jurku
Nie wiem co mogę wnieść nowego , problem od 4 lat jest taki sam.Spróbuję go pokrótce nakreslić :
1. Teza główna - wydane pozwolenie przez Wojewodę I-K 323/06 z 15.12.2006 w zakraesie likwidacji przejazdu jest niezgodne z warunkami zabudowy i zagospodarowania terenu Nr  1585/2003 z 24.0.2003r.wydanymi przez Prezydenta Wrocławia
2.Wnioski:
a) Wojewoda złamał prawo wydając pozwlenie na budowę niezgodne z warunkami zagospodarowania i dalej je łamie ponieważ mimo posiadanej wiedzy o nieprawidłowościach nie podejmuje działań
b) Prezydent Wrocławia łamie prawo bo nie chce wyegzekwować wydanej przez siebie decyzji. Prezydent winien wnieść  o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę  zgodnie z art 156 par.1 KPA -decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa.
Rażącym naruszeniem prawa jest właśnie nieprzestrzeganie decyzji o warunkach zbudowy i zagospodarowania terenu- w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym mówi się,że projekt budowlany musi spełniać warunki dec. o zagospodarowaniu a w prawie budowlanym  najważniejszym obowiązkiem jaki nakłada się na organ wydający pozwolenie na budowę (w tym przypadku Wojewoda) jest sprawdzenie zgodności rozwiązań projektowych z decyzją o warunkach zabudowy.   

3. Moja proozcja Pańskich działań:
a) należy zwrócić się do Prezydenta (departamentu wydającego decyzję o warunkach zbudowy) aby sprawdził czy pozwolenie na budowę ( w zakraesie likwidacji przejazdu ) jest zgodne z wydaną decyzją o warunkach zabudowy
b) gdy zarzuty potwierdzą się pozostaje wezwanie Prezydenta do wystąpienie o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę.
Proste?
Pisma kierowane do Prezydenta przez Stowarzyszenie są ignorowane i odsyłane do innych instytucji. Sprawę utrudnia fakt ,że Stowarzyszenie zgodnie z ustawą prawo budowlane nie może być stroną . I tak w majestacie prawa dochodzi do łamania prawa. Pan jako prawnik chyba znajdzie wyjście z tej sytuacji.

Panie Arku, nie ze mną się spotkać, tylko spotkać się razem. Wbrew być może temu co Pan myśli, naprawdę wierzę w wartość dyskusji, w której rozmawiający:
1. zgadzają się co do nadrzędnego celu (poprawa warunków życia Mieszkańców) i,
2. mają realistyczne podejście do efektów (żaden nie posiada uprawień boga, czy choć prezydenta ) i, 
3. zakładają, że inny uczestnik rozmowy też może mieć rację, lub, że posiada racjonalne postawy by sądzić, tak sądzi.

Nasze ewentualne spotkania mają za zadanie (tak ja to pojmuję) pozwolić zrozumieć mechanizmy działania miasta, wykorzystać je lub zmienić tak, by przyniosły jak najwięcej dla nas pożytku (vide pkt. 1).

Panie Jurku
Spotkanie ?OK
Co do mechanizmu działania miasta to wszyscy wiedzą jaki jest - urzędnicy planują , wdrażają a mieszkańcom nic do tego.
Jak powinno być - wie Pan choćby z działalności w radzie Osiedla . Rada zgłasza wnioski, urzędnicy nie odpowiadają  i robią swoje bo lepiej wiedzą.
Uwagi do projektów zgłaszane przez Radę i i mieszkańców ( np. Stowarzyszenia) nie są dyskutowane  tylko w większości odrzucane lub całkowicie przemilczane.Częśćprojektów realizuje się w głębokiej tajenmnicy tak aby tylko nabardziej dociekliwi mogli dowiedzięć się o planach.
Czy Pan jako Radny przed ważnymi głosowaniami ( np. w sprawie podwyżek) zasięga opinii mieszkańców ,Rady Osiedla z której się wywodzi. Czyją wolę i postuaty realizuje Pan podczas głosowań. W pierwszej kolejności musi Pan  odpowiedzieć na te pytania aby zacząć dyskusję o naprawie mechanizmów rządzenia miastem. Myślę, że moje poglądy na funkcjonowanie miasta zna Pan barzdo dobrze.

Czy wszystkie postulaty zostały zrealizowane. Praktycznie nic nie jest realizowane. W Radzie  każdy ciągnie w swoją stronę .Górą są więksi i mocniejsi. Intersy i potrzeby małych społeczności nie są zauważane. Dlatego uważam , że obecny kształt ( obszar i zasdy działania)  Rady Osiedla Leśnica przeżył się i należy coś zmienić.