Przynajmniej wiemy dlaczego są korki w mieście. Jurek nam to wytłumaczył.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
To kierowcy, którzy łamią przepisy wjeżdżając na skrzyżowania, są głównymi winnymi korków w centrum Wrocławia. (...) Tak uważa Jerzy Michalak, radny klubu Rafała Dutkiewicza. Napisał w tej sprawie do prezydenta. Chce dla tych kierowców kar.
Jurku, wnoszę o aktualizacje filmu.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl … 0Y3hQbCuOc
Offline
Gość
Kamil Kędzior napisał:
Z tym przejazdem jest jakis dziwny problem bo 3 przejazdy sa zbyt blisko siebie wedle przepisow Pewnie glupie tlumaczenie urzednicze, ale jak Pan widzi ktos kolo tego chodzi i dopytuje. Woda drazy skale.
Panie Kamilu.
Odpowiedź na interpelację to kpina.
Stowarzyszenie Mieszkańców "Bajkę o trzech kilometrach" zna od 2008 roku. Z tego co pamiętam, między Nowym Dworem (wiadukt Chociebuska) a Średzką jest ok 7 km. Na tym odcinku mamy przejazdy na Kołobrzeskiej, Szczecińskiej, Żernickiej, Piołunowej, Trzmielowickiej i nigdzie nie jest zachowana wymagana odległość. Również likwidacja przejazdu na Konińskiej nie spowodowała,że między Szczecińską a Żernicką nagle te brakujące kilometry pojawiły się.
I skała ani drgnie
J.Lisowska
Moderator
Witam
Tez uwazam to za glupie tlumaczenie ale prosze z tym nie do mnie tylko do Sebastiana. Ja tylko przekazalem to co czytalem, on pewnie wie nieco wiecej.
k.
Ostatnio edytowany przez Kamil Kędzior (2012-05-16 16:56:36)
Offline
Member
Szanowni Państwo,
działanie w obecnych warunkach polityczno-ekonomicznych naszego miasta przypomina próbę kręcenia bicza z piasku. Owa czynność jest o niebo trudniejsza z pozycji radnego opozycyjnego, staram się jednak jak mogę. Przypomnę, iż tę zaszczyną funkcję pełnię od połowy listopada 2011 roku. Ma rację Pan Zbigniew Wojciechowski pisząc, iż sprawę przejazdu załatwiam od kilku miesięcy. Wyłączywszy ponad dwumiesięczny okres zaniechania działań publicznych (smutne okoliczności osobiste), daje to ok. 3 i pół miesięczny okres. W tym czasie spotkałem sie z Panem Zbigniewem, zapoznałem ze złożoną dokumentacją oraz złożyłem interpelację, uzyskując odpowiedź. Napisałem w tej sprawie mail do Pana Zbigniewa, w którym zawarłem myśl, iż dla możłiwości sensownego kontynuowania sprawy potrzebna jest prosta interpelacja, która skłoni urzędników do udzielania prostej odpowiedzi. Prosta odpowiedź daje możliwość prostego punktowania zawartych w niej nieścisłości i dalszego drążenia sprawy. Jeśli ktoś oczekiwał, że po jednym moim piśmie zalęknieni urzędnicy przystąpią do wytężonej korekty błędów to muszę go rozczarować - droga do ewentualnej zmiany stanu rzeczy jest długa, kręta i usłana kolejnymi pismami i polemikami. Jak napisał jeden z mieszkańców mojego osiedla uzyskać cokolwiek dzisiaj można wyłącznie poprzez ustawiczne dręczenie i nękanie. Gdyby kwestia była do załatwienia jedną wizytą u Wojewody (do którego się nomen omen wybieram) to problemy w mieście i województwie nie istniałyby. Sprawa jednak nie jest tak oczywista.
Mail z odpowiedzią na interpelację wysłałem Panu Zbigniewowi, domyślam się jednak, że nie doszedł. Niestety nie on jeden - odradzam korzystanie z Outlooka w połaczniu z internetem z sieci komórkowej.
Pani Joanna Lisowska - tłumaczenie w odpowiedzi na moją interpelację jest "głupie". Przewidziałem to pisząc interpelację. Owo "głupie" tłumaczenie daje jednak pole do punktowania złej decyzji. Obawiałbym się w obecnej sytuacji mądrej i uzasadnionej odpowiedzi. Oznaczałaby ona bowiem, że urzędnicy mają rację i przejazd został zlikwidowany lege artis. Posiłkując się argumentami Pana Zbyszka będę mógł teraz zapytać o prawomocność tej decyzji.
Reasumując pozostałe wpisy - rzeczywistość polityczna jest taka, ze Prezydent na mocy nowej ustawy samorządowej zyskał niezwylke silną pozycję. Nazywam ją autorytaryzmem miejskim. Rola Rady została ograniczona, a we Wro dochodzi jeszcze przewaga klubu Prezydenta. Ta mieszanka powoduje, iż np. bez echa przechodzi sytuacja publicznej deklaracji dofinansowania podmiotu X w chwili, gdy Rada jeszcze formalnie nie przyznała na to dofinansowanie pieniędzy. To frustruje zarówno Państwa jak i niektórych radnych. Pozostaje więc pisanie pism, robienie szumu medialnego i wspomniane dreczenie i nękanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Sebastian Lorenc
Radny Miasta Wrocławia
Offline
Gość
Panie Sebastianie jak juz pisałem sa dwie drogi do zalatwienia sprawy przejazdu kolejowego na Konińskiej:
1. Przymusić Urzad Miasta do wyegzekwowania wydanej (przez UM Wrocławia) decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu
2.Przymusić Wojewodę do naprawy własnego błędu.
W obu przypadkach należy spytać się czy pozwolenie na budowę jest zgodne z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu i dlaczego Prezydent i Wojewoda znając fakty nie podjęli działań mimo ciążącego na nich obowiązku.
Pisma z UM prosze mi nie przysyłac znam jego treśc - podobnie brzmiacych odpowiedzi mam w kolekcji już kilka, same bzdury : - 3 kilometry dotycza nowych inwestycji,-. plan mpzp na południe od linii kolejowej nie obejmuje przejazdu .W tej sprawie najwazniejsza jest decyzja o warunkach zabudowy a ona wyklucza zamknięcie przejazdu. A więc mamy do czynienia z naruszeniem przepisów ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym,prawa budowlanegi i kpa.
Moderator
Cos widze, ze radny Michalak ogonek podkulil po ostatnich 'wyczynach' prasowych i nie ma odwagi sie tu 'u nas' pokazac
Offline
Gość
gdybym był na miejscu Pana Jerzego też bym tak zrobił, czyli słusznie uznał, że szkoda baterii na pisanie tutaj, ale myślę, że czyta:
1. forum to nie jest opiniotwórcze - jego zasięg jest znikomy
2. kilku kumatych ludzi bije sobie pianę - po co im przeszkadzać
3. a trudno jest wciąż udawać że pada deszcz
szkoda, że nie mam urlopu, bo chętnie bym spieprzył z tego miasta na czas Euro
Moderator
no tak, trzeba miec jaja, zeby podjac rekawice coz....pozostaje miec nadzieje ze kiedys nam opisze swoje 'sukcesy'
Offline
Gość
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
A tymczasem piszą o radnym Lorencu, jako jednym z najbardziej dzianych rajców. . . swoją drogą ciekawe, jak się spłaca 600 tys kredytu hipotecznego i kredyt na samochod, zarabiajac jakies 35 tys rocznie? trzeba radnego poprosic o jakies zajecia z przedsiebiorczosci, bo jesli dobrze licze porownujac ze swoim kredytem to nawet na raty nie zarobil . . . .
Moderator
napisz do radnego niech Ci odpowie - mysle, ze nie bedzie robil jakiejs tajemnicy
EDIT 29.05.2012
No a radnego Michalak nadal tu nie ma. Chyba sie zaszyl w garazu i kombinuje jak ta sygnalizacje w Lesnicy wylaczyc i jak tych niedobrych kierowcow blokujacych skrzyzowania ukarac.
A tymczasem:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3575 … elkim.html
Ostatnio edytowany przez Kamil Kędzior (2012-05-29 15:13:31)
Offline
Panie Sebastianie.
Bardzo chętnie oddamy przejazd na ul. Piołunowej. Nie jest - wbrew kłamstwom Gryczyńskiego - w ciągu drogi powiatowej.
Za to jest przyczyną
- bardzo agresywnego i niebezpiecznego ruchu na Złotnickiej (jeszcze spotęgowało się to po ostatnim obniżeniu progów)
- ogromnego ruchu samochodów ciężarowych mimo znakowi zakazu (kilkadziesiąt szambiarek dziennie, śmieciary ze śmieciami wielkogabarytowymi, "zagubione" samochody z chemią z ZCh Złotniki itd.)
Jeśli więc ilość przejazdów na km musi się zgadzać to nic prostszego. Wystarczy zamknąć ten na Piołunowej. Złotniki mają komunikację drogą powiatową - Żwirową - elegancko z wiaduktem.
Pozdrawiam
Offline
Moderator
A co na to nasz radny Michalak:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3575 … montu.html
Od ponad miesiaca juz do nas nie zaglada. Obrazil sie czy po prostu stchorzyl? Lanserka go przerosla?
A wracajac do problemu przejazdu - jakby Dutkiewicz wybudowal OBIECANA do konca 2010 os inkubacji to problemu by nie bylo. A tak? A tak widac gdzie ma nas magistrat.
Acha..jeszcze pytanie retoryczne, bo Michalak juz tu nie zaglada - co z pomyslem wylaczenia swiatel? Czybym mial racje piszac kilka tygodni temu, ze rzuci sie tamat, a potem ludzie zapomna bo Euro? Ja pamietam.
k.
Ostatnio edytowany przez Kamil Kędzior (2012-06-15 12:59:14)
Offline
Kamil Kędzior napisał:
A co na to nasz radny Michalak:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3575 … montu.html
Od ponad miesiaca juz do nas nie zaglada. Obrazil sie czy po prostu stchorzyl? Lanserka go przerosla?
A wracajac do problemu przejazdu - jakby Dutkiewicz wybudowal OBIECANA do konca 2010 os inkubacji to problemu by nie bylo. A tak? A tak widac gdzie ma nas magistrat.
Acha..jeszcze pytanie retoryczne, bo Michalak juz tu nie zaglada - co z pomyslem wylaczenia swiatel? Czybym mial racje piszac kilka tygodni temu, ze rzuci sie tamat, a potem ludzie zapomna bo Euro? Ja pamietam.
k.
Panie Kamilu, niech Pan nie walczy ze światłami - błagam. W Lesnicy tylko bywam, więc nie na codzień stoję w korkach , ale światła doceniam. Piesi przchodzą bezpiecznie, także na pozostałych zebrach, da się wyjechać z boczny ch ulic. Choc przyznaję, że obyczjae kierowców w Leśnicy sa imponująco dobre - nawet w czasach bez świateł zawsze wpuszczali z podporządkowanych i na skrętach w lewo. Ale fakt - korki z powodu świateł są koszmarne. Coś za coś.
Offline
Gość
nie ma to jak kreatywna księgowość ...w tym przypadku odcinanie się od własnych spółek-córek
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
Panie Jerzy, Pan na wakacjach czy w końcu Pan widzi że to nie deszcz pada?
pozdr.
Gość
plus http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ … ,id,t.html
w kontekście powyższego
fajnie tak pracować jak na zdjęciu drugim